Forum www.szaremiecze.fora.pl Strona Główna www.szaremiecze.fora.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Olaf

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.szaremiecze.fora.pl Strona Główna -> Obóz rekrutacyjny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olaf




Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:16, 19 Cze 2010    Temat postu: Olaf

Warcząc i szczerząc kły, pewny swojej siły kundel przepędził konkurenta ze strzeżonego miejsca.
Zadowolony z siebie uniósł tylną nogę i począł oznaczać teren.
W tej pozycji nozdrza wszarza zaatakowała szczególna woń: smród skwaśniałego piwa, cebuli i dawno niemytego ciała.
Ani chybi oznaczało to krasnoluda.
Kejter począł wściekle ujadać, więc kupa szmat z trudem uniosła się i ponowiła wędrówkę po bocznych alejkach miasta.
Gdyby ktoś nadstawił uważnie ucha, usłyszałby zapewne coś takiego:

A powtarzał mi tatuńcio Wrrręcemocny wiele rrrazy: <kharrrk> zostań, prrracuj w kopalni i żyj pod górrrami <kharrrk> jak na prrrawdziwego krrrasnoluda przystało.
Ale <kharrrk> zasrrranej przygody mi się zachciało. Grzałbym sobie <kharrrk> terrraz nogi i popijał piwo z kufelka... <kharrrk>
Cholerrrne morze, <kharrrk> którrrre mnie wezwało, <kharrrk> którrremu tyle dałem...


Wyciągnął przed siebie sterane i powykrzywiane ręce.

Kiedyś zdolne wybudować forrremny okrręcik <kharrrk>, terrraz <kharrrk> ledwo nadają się trzymania toporrra...<kharrrk>
Chociaż jeszcze wiem którrrą <kharrrk> strrroną napierrrdalać! <kharrrk,kharrrk>


Zaczął skubać posiwiałą, zlepioną tłuszczem i resztkami jedzenia brodę. W tym momencie kontemplacji dopadł go niewidzialny przeciwnik, zmuszając do zgięcia się w pół.

I na dodatek ten cholerrrny! <kharrrk> kaszel do krrroćset szatanów!<kharrrk>

Z dawnej zadziorności i żywiołowości krasnoluda zostały marne resztki. Zaprawdę powiadam wam - smutny to widok, Olaf nie posiada nic poza szmatami na grzbiecie; a za jedynego przyjaciela i towarzysza podróży ma wierne toporzysko.
Nie wiedzieć czemu usilnie trzyma się tej iskierki życia jaka mu pozostała, czego nie można powiedzieć o innych zamieszkujących rynsztoki Rivangoth weteranach.


Ostatnio zmieniony przez Olaf dnia Sob 15:18, 19 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kronikarz




Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 9:40, 20 Cze 2010    Temat postu:

Proszę o uzupełnienie treści podania, według wzoru znajdującego się w dziale rekrutacyjnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olaf




Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:18, 20 Cze 2010    Temat postu:

1. Olaf Wręcemocny
2. 66 i rośnie, lekko w tyle za TOP 50
3. Krasnolud Berserker
4. Duże możliwości, brak mocnego oddziaływania charakteru gildii na cechy i zachowanie postaci.
5. Tak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kronikarz




Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:48, 25 Cze 2010    Temat postu:

-Gotowaliśmy się wtedy do wymarszu, chodziła plotka o zasileniu siódmej kompani stacjonującej pod Nimith, mieścinie zlokalizowanej na wschód od Szarych Grani. Opowiadający, historyjkę elf, rozsiadł się wygodniej i odpalił fajkę rozżarzonym patykiem, wyjętym z ogniska. Pamiętam że rozgardiasz był straszny, zaś kapral Kałdun miotał wyzwiska na lewo i prawo, niemniej rozkazy były jasne no i wskazany był pospiech. Tedy część zwijała namioty, inni rozmontowywali korrale i przeganiali inwentarz, reszta imała się prac wszelakich, zwykle związanych z własnym wyposażeniem. Kapral chodził między nami jak rozjuszony brytan, rozdając wyzwiska i kopniaki na prawo i lewo. W końcu trafił na naszego krasnoluda, zajętego praniem. Widzieliście kiedyś piorącego brodacza? Nie! Wcale się nie dziwię, widok ziście rzadki, tak samo jak i metoda, jaką się przy tym posługiwał.
-Jak to na sucho? Do reszty zdurnieliście szeregowy?-wycharczał. -Wody racjonować nie musimy, mydło każdy otrzymał od zaopatrzeniowców, a wy tu takie cyrki odprawiacie.
-Zniszczy się kapralu, impregnat zejdzie, wodoodporność zmaleje a pogodę w górach to akurat znam, potrafi lać nawet z czystego nieba. -"piorący" krasnolud odgonił muchy, które gromadnie pasały się na ubraniach.
Kałdun pokręcił tylko głową, ciesząc się że wiatr odpycha cały aromat impregnowanej, od chyba pięćdziesięciu lat, odzieży. W końcu przełamał się i podszedł bliżej, łapiąc za jedną z wysuszonych i twardych jak skała, szmat.
-A to co to ma być? - huknął trzymanym przedmiotem o pobliski pień drzewa, które od siły ciosu, wyraźnie zadrżało - szmata nie odkształciła się w najmniejszym stopniu.
-A to onuca panie kapralu.-krasnolud wyszczerzył się dumnie, nie przerywając pracy.
-Sami jesteście onuca, radziłbym zanieść to do naszego płatnerza. Pancerz lekki i zarazem niezniszczalny a do swoistego zapaszku żeście widzę przywykli...

Onuca bardzo szybko przyzwyczaił się do nowego miana, a przynajmniej o wiele szybciej, niż My, do otaczającej go aury.


Ostatnio zmieniony przez Kronikarz dnia Pią 15:04, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.szaremiecze.fora.pl Strona Główna -> Obóz rekrutacyjny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin