Forum www.szaremiecze.fora.pl Strona Główna www.szaremiecze.fora.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Orzeszko

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.szaremiecze.fora.pl Strona Główna -> Obóz rekrutacyjny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Orzeszko
Administrator



Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:17, 10 Cze 2010    Temat postu: Orzeszko

Przybyli od strony zachodzącego słońca. Wpadli do wioski jakby nigdy nic. Grupa zbrojnych w obdartych, przyprószonych kurzem i splamionych krwią kaftanach, o twarzach z których można było wyczytać ich ostatnie dzieje. Twarzach wychudzonych, zmęczonych, w których każda bezsenna zimna noc bez ogniska i dostatecznej ilości odcisnęła swe piętno. Tylko kilku było sprawnych i ostatkiem sił trzymało się prosto, nadludzkim wysiłkiem swych chudych, żylastych rąk dzierżąc miecze. Większa część oddziału nie potrafiła ustać bez podpory kija czy ramienia towarzysza. Wielu spoczywało na zaimprowizowanych noszach. Niezwykłe było w nich to, że prosili. Prosili o wodę dla rannych, garść strawy i cyrulika. Zbrojni mało kiedy proszą o coś wieśniaków.

Na ich nieszczęście dorośli mężczyźni z naszego sioła jeszcze nie wrócili z hal. Jedyne co wioska mogła im zaoferować, prócz miejsca na klepisku, kotła fasoli i wody to ja. Syn owczarza. Pamiętam, że dwóch zmarło mi na rękach, resztę pozszywałem jak tylko potrafiłem najlepiej. Nazajutrz powiedzieli żebym ruszył z nimi, jeśli chcę rzecz jasna. Zgodziłem się. Tak właśnie związałem swe losy z tą kompanią i jak dotąd, mimo upływu wielu lat, ciągle ich zszywam, przyrządzam lecznicze napary, nastawiam połamane kości i wspieram mieczem, gdy przyjdzie na to czas. I choć oni często tego nie robią, zapomnieli tamtą straszną dla nich noc sprzed lat, ja nadal potrafię prosić i nie boli mnie od tego kark.


Orzeszko jest oszczędnym w słowach i gestach człowiekiem. Prowadzi prosty, niemalże purytański tryb życia. Jest lojalny, nienawidzi intryg i zdrady. Więcej słucha - pykając fajkę i podkręcając wąsa - niż mówi. Nidy nie wspomina o swojej przeszłości, swoje zdanie na temat jakiejś kwestii wypowiada wyłącznie do tego zmuszony. To co robi stara się robić najlepiej jak potrafi. Nie znosi braku kompetencji i półśrodków. Zdecydowanie nie jest typem bohatera - gdyby natknąć się gdzieś w księdze na opis jakiejś bitwy nie byłby tym, który w krytycznym momencie chwycił sztandar i ruszył do szaleńczego ataku zagrzewając żołnierzy do walki i przełamując linie wroga. Osłaniałby tyły bądź flankę bo tego wymaga rozsądek.

1. Orzeszko.
2. 32/nie pamiętam.
3. Człowiek gwardzista.
4. Ciekawość świata.
5. Raczej tak.


Ostatnio zmieniony przez Orzeszko dnia Śro 21:29, 23 Cze 2010, w całości zmieniany 16 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kronikarz




Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:30, 28 Cze 2010    Temat postu:

Padało, nie cierpiałem takiej pogody, do tego ciężki plecak oraz przymusowe chowanie się za każdym krzakiem. Jednym słowem rutynowy zwiad, zaś do towarzystwa rekrut, od którego nieźle zajeżdża baranim kożuchem. Na szczęście poruszał się cicho, przynajmniej jak na człowieka, imponował mi uporem no i nie uskarżał się, mimo że jego pakunek był przynajmniej dwa razy cięższy niż mój.
-Tam.-wyszeptałem. -Potaknięcie. -Dym czujesz?-pokręcił głową i rozejrzał się na boki, po czym znów zanegował.
-Dobra, podejdziemy trochę bliżej. Zostaw bagaż.-bez słowa, ostrożnie pozbył się obciążenia, przez chwilę przy nim majstrując. Zaczerniona sadzą kusza zmaterializowała się w jego dłoniach. Ruszyliśmy bez słowa dalej, głownie szorując brzuchami po śliskim mchu.
Poświata ogniska ukazała nam trzy postacie raczące się pieczonym na ogniu prosiakiem, czwarty, uśmiechając się szczerbatym uzębieniem, powstał gdzieś z cienia i dopinając spodnie wracał do kompanów. Z tyłu coś jęczało boleśnie.
Szczerbaty nie dopiął spodni, bełt zerwał mu górę czaszki niczym porywisty wiatr czapkę z głowy. Mój kompan bez dźwięku ruszył na pozostałą trójkę, co było robić też się zerwałem. Dla mnie został tylko jeden, przez chwilę było mi go żal - leżał jęcząc i błagając o litość, cios krótkiego miecza zakończył żałosną litanię.
-Do reszty ci odbiło młokosie? Mieliśmy szczęście, że na tępych obwiesi trafiliśmy.- prawie krzyknąłem a odpowiedziało mi jedynie wzruszenie ramion. Rekrut wyciągnął bełt z głowy trupa i dźgając w podłoże, oczyścił go z krwi i mózgu, potem skierował się w cień, z którego wcześniej wyłonił się szczerbol. Wrócił po kilku sekundach, z dziwnym wyrazem na twarzy.
-Co jest? Nie żyje?-zapytałem.
Znowu zrobił tą minę, ja zaś nadal nie rozumiałem, oświeciło mnie w tej samej sekundzie. Z cienia dosłyszałem pojedyncze i jakieś takie żałosne chrumkniecie, zamurowało mnie a potem nie bacząc na zachowanie ciszy zacząłem się śmiać.
-No no, to ładne z nas bohatery. Wyzwoliliśmy z przymusowego haremu czteronogą, kłapouchą, posiadającą ponętny ryj dzierlatkę. Teraz wystarczy odnaleźć stroskanego ojca, gotowego za swą prześliczną córeczkę zastawić pół majątku, by odwdzięczyć się szlachetnym śmiałkom.-towarzysz spojrzał na mnie jakby zbity z tropu i po raz pierwszy od dwóch dni doczekałem się brzmienia jego głosu.
-Tak po prawdzie, to to jest knur panie poruczniku.
Po dłuższym czasie zdołałem opanować napad śmiechu.
-Nie mogę się już doczekać jak to chłopakom przy kartach opowiem. Ha. A ty całkiem rozmowny jesteś, jak cię człowiek lepiej pozna.-zakpiłem.

No i przylgnęło, a przynajmniej wystarczyło wymyślającemu imiona Kałdunowi. Rozmowny w mig wpasował się w szeregi Szarych Mieczy, kreśląc swą historię bardziej czynami niż słowem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.szaremiecze.fora.pl Strona Główna -> Obóz rekrutacyjny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin